niedziela, 20 września 2020

Las Kabacki

 

Miejsce kultu. Tutaj mieszkańcy Kabat oddają cześć bogom lasu. Nieopodal jest święte jeziorko w którym składają ofiary.








 Niby nic specjalnego, ale wygląda malowniczo.



Bajorko znajduje się tuż przy szlaku z północy na południe w zachodniej części lasu. Nieopodal, ukryte w gęstwinie jest drugi, znacznie większy i głębszy zbiornik wodny. Wedle znaków, dojście do niego jest zabronione. Na Google Maps podpisane jest jako oczko wodne.


 Kadry jak z Finlandii. Jak z teledysku grupy Tenhi.

Kadr zepsuł upierdliwy rowerzysta. Ogólnie rowerzyści w lasie Kabackim są nieco irytujący. Zanim przejdziemy do trzeciego zbiornika wodnego, troszkę leśny kadrów.

 


Na obrzeżach i głównych szlakach ludzi więcej, na ścieżynkach cichutko. Żeby się nie pogubić, rozrysowałem sobie mapę, i chyba tylko dzięki temu byłem w stanie szybko zaliczyć wszystkie atrakcje.





 

Bagienko - aby dostać się na miejsce katastrofy z 1987 trzeba je przekroczyć. Na szczęście jest mostek.


Otoczenie jest troszkę zaniedbane. Bagienko nie jest wielkie, w zasadzie można by wytyczyć ścieżkę która szła by bokiem.







No i tyle z dziesięciokilometrowego tripu po Lesie Kabackim. 19.09.2020


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz