czwartek, 22 października 2020

Kolonia Urzędnicza i okolice (2020)

















 
Powrót na Kolonię Urzędniczą - tym razem jesienią. Niestety, uliczki kompletnie zastawione autami, co realnie obniża estetykę okolicy i utrudnia robienie zdjęć. Projektanci nie przewidzieli takiej sytuacji, samochodów było wtedy mniej, ludzie chcą żyć wygodnie... Jak widać, chmury poszły precz,. Słońce zaczęło dogrzewać, i tak rozświetliło budynki że masa dobrych kadrów nie nadaję się do niczego. Roślinność też nie pomaga (choć oczywiście świetnie że jest). Ciężko uchwycić urok okolicy, z drugiej strony kolonia zachwyca jakby mniej. Domki są w prywatnych rękach, niektóre są koszmarnie zabiedzone. Poza tym jest różnica w typie dachówek, co w przypadku stron bliźniaczych, stykających się, kompletnie rozwala iluzję jednego, dużego budynku.

 

11 lat od poprzedniej wizyty (22.10.2020). Jeśli ktoś nie by, polecam. Bezpośrednio stamtąd warto odwiedzić Żoliborz Oficerski (z placem Słonecznym), Dziennikarski, oraz uliczkę Płatniczą na Bielanach i plac Konfederacji. Może ciężko pokazać te ulice jako całość, stanowią jednak piękne tło do jakiejś sesji z modelami.


 

Co do dwóch pierwszych fotek, które odstają nieco od kubatury reszty dworkoidalnych kamieniczek: "W czasie II wojny światowej została zniszczona część kolonii przy ul. Wyspiańskiego zaprojektowana przez Romualda Gutta. Po 1945 wzdłuż ulicy Wyspiańskiego i placu Henkla powstała nowa kolonia, projektu ucznia Gutta – Jacka Nowickiego, architekta związanego z Żoliborzem i WSM. Kolonia ta nadal o stylu dworkowym o nieco zwiększonej kubaturze, dostosowanej do ówczesnego normatywu" (Wikipedia). I wszystko jasne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz