Ogrody BUW

Gmach Nowej Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego stoi od niemal ćwierćwiecza - nadal nie zarósł pnączami (jak planowano). Budynek jest ciekawy, niestandardowy, ale w pewnych elementach przekombinowany.

Jest zbyt niski by podziwiać z niego wieżowce stojące wyżej, na skarpie.

Widoki nie robią wrażenia, ogród 22 lata od końca budowy (1999), też.

 

 

Dziś nikt nie użyłby kostki.

To trochę frustrujące, że wieżowce nie są dobrze widoczne.

 

 

 

 

 

Miejsce ma swój urok, warto tu wpaść.

Ostatni raz byłem tu kilkanaście lat temu.

 

 

 

Część roślin nieco się rozrosła, nie wyglądają świeżo, ale mamy październik, więc może to z uwagi na jesień.

 

 

Ta studnia i jej wykończenie mocno trąci latami 90.

 

Naprzeciwko stawiają kładkę (rzuca się w oczy pylon).
 

 

Miejsce jest atrakcją, sporo ludzi robi amatorsko fotki.

Ogrody przy gmachu są również atrakcyjne, zwłaszcza jesienią.

17.10.2022