Panorama Centrum, słońce jest jeszcze wysoko, woda wydaje się czystsza niż od strony Gocławia, płynie wolno, wręcz niezauważalnie. Temperatura bardzo przyjemna, ok. 18-19 stopni, wracając po terenie zielonym, w trakcie zmierzchu, miałem wrażenie że przydałaby się bluza. Na osiedlu, zabetonowanym i wyasfaltowanym, czuć było jak otoczenie oddaje ciepło, i bluza była kompletnie niepotrzebna. Kiedyś słońce zaczynało się już chować, tuż przy brzegu, dosłownie pod nosem, zaktywizowały się ryby, pluskały się jak szalone. Całkiem przyjemne doświadczenie, jeśli w mieszkaniu jest zbyt ciepło, warto się przejechać nad Wisłę.
Poziom rzeki jest dosyć niski, dzika plaża jest dosyć szeroka, i daje to szansę na korzystne ustawienie.
Chmury nadają niebu wygląd marmuru. Po zmierzchu niebo jest pomarańczowo-różowe, a chmury sine. Niestety wiatr je przewiał, w kolejnym poście niebo będzie niemalże czyste.
Tutaj stanąłem tak, że Warsaw Spire ledwo co widać.
28.07.2022
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz