piątek, 3 grudnia 2021

Na Muranowie


Poza głównymi arteriami, Muranów to cicha i spokojna dzielnica. Zagęszczenie jest duże, ale tłumów nie widać. Jeden z lepszych obszarów do mieszkania: wszędzie blisko, a jednocześnie trochę na uboczu.

Sporo pstrokacizny, bloko-kamienice w pastelowym błękicie, zieleni i purpurze - ale nie wszystkie, te w klasycznej bieli i jej odcieniach naprawdę cieszą oko. Czuć klimat pierwszych lat powojnia.

Duży, ciężki gmach a po drugiej stronie Jana Pawła jego bliźniak - niestety odnowiony tylko od alei. Do gwiazdki jeszcze szmat czasu (03.12.2021) ale na mieście pełno ozdób, co widać niżej.

Jedyny budynek który wystawał z morza ruin. Całkiem ładny kościół.


Oprócz socrealizmu na Muranowie stoi też sporo prl-owskiej moderny dla mas.

A tutaj jakoś tak po radziecku - ale przyjemnie.

Czemu po radziecku? Raz że gmach kojarzy się jednoznacznie (okres stalinowski), dwa - pastelowy róż (co gorsza, wybrany zapewne stosunkowo niedawno), trzy - te schodki (nie wiem czemu). Oraz zieleń. Zieleń jako niezbędna oprawa.


 
Dom stoi na gruzach getta - stąd te schody.

A tutaj teren na lewo od tego domu, tam na górce, po prawo jest jeszcze wyższy poziom i boisko.

 
Muzeum Polin - przyzwoity budynek w dobrej lokalizacji.

 
Nie jest idealny, ale był tu bardzo potrzebny.

 
To samo co wyżej - przycięte i pozbawione kolorów wejście główne.
 
 
Intraco. Przed nim stoi niedawno dostawiony (i już wykańczany) Intraco Prime, a za nimi fragment North Gate. Intraco jest starym budynkiem, ale dzięki szklanej elewacji wygląda świetnie.

 
Jeden z nowszych budynków na północnych krańcach. Bardzo udany. Kamień i szkło wyglądają świetnie.

 
Gdański Business Center - perełka.

 
Wygląda jak kawałek pirytu.

 
Niestety, po 14:00 zaczyna już się robić szaro (czas zimowy). Kiedy wracałem, słońce zachodziło nad działkami przy Sobieskiego i rzucało złoto-pomarańczowe światło na bloki Nowej Sadyby. Te wczesne grudniowe zachody słońca, pod ciężkimi chmurami, mają w sobie coś magicznego. To wszystko jest pozornie bardzo zwyczajne, ale bardzo cieszy oczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz