sobota, 21 grudnia 2019

Nowa Sadyba skąpana w późnojesiennym słońcu


Ujęcie z kładki nad Sobieskiego. Bloczki które stoją tu krótszym bokiem do ulicy wyglądają z poziomu przechodnia wyjątkowo sympatycznie, w takim układzie przestrzennym jest ład i harmonia, a do tego między niskimi budynkami jest fantastyczna zieleń. Niestety, aby zrobić dobre fotki rzeczonych budynków trzeba mieć albo dźwig, albo mieszkanie po drugiej stronie ulicy, na Stegnach.


Estetycznie osiedle sprawia bardzo dobre wrażenie, tak pod kątem projektu budynków jak ich rozlokowania. Teraz, kiedy nie ma liści - można je sobie dokładniej obejrzeć.


Budynek-perełka. Nadaje charakter całej okolicy, jego kopia stoi w innej części osiedla. (Trzeci oraz czwarty identyczne budynki, stoją na osiedlu Gocław-Lotnisko, na podosiedlu Wilga - niedaleko bazarku).






Dzięki prywatnej zabudowie  balkonów "na nóżce" bryła budynku zyskała. W bloku stojącym nieopodal kładki na Sobieskiego te balkony strasznie nie pasują, wyglądają jak pożyczone z Osiedla Inflancka czy Służewa Nad Dolinką, tutaj jest o niebo lepiej. Z przeróbki pozostałych wyszły quasi-wykusze, co też ma swój urok.





Jak dla mnie ten blok to dzieło sztuki. Jest intrygujący, niestandardowy, odważny i wysmakowany. Ożywia okolicę.


Blok jest ładnie odnowiony. Właśnie tak powinno się malować budynki na osiedlach, wydobywa się wtedy walory bryły. Sąsiednie Stegny są i zielone, i różowe, i jajeczne i zielone. A gdyby były pomalowane właśnie tak... byłby o wiele bardziej atrakcyjne, podnosiły poziom okolicy... ale niestety jest jak jest.


 Widok w kierunku północnym, kładka nad Powsińska.


20.12.2019

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz